piątek, 27 czerwca 2014

1

Dzisiaj masz niespełna 22 lata. Tata znowu się ożenił, czego ty nie mogłaś zaakceptować przecież podobno tak bardzo kochał mamę. Gdy tylko Dorota zamieszkała razem z nim postanowiłaś, że się wyprowadzisz i takim sposobem od 3 lat mieszkasz w wynajętym mieszkaniu na obrzeżach Bełchatowa, a twoim sąsiadem jest twój najlepszy przyjaciel.
-Mamo nawet nie wiesz jak mi ciebie brakuje. Tak bardzo chciałabym z tobą teraz porozmawiać, poradzić się, co mam robić? – często, kiedy odwiedzam grób mamy opowiadam jej, co się u mnie dzieje. Można powiedzieć, że to moja swego rodzaju terapia – mój wywód przerwały kroki tuż obok mnie. Kiedy się odwróciłam ujrzałam staruszkę krzątającą się kilka grobów dalej.
-Pewnie myśli pani, że oszalałam? W końcu nikt normalny nie mówi do pomnika.
-Wcale tak nie myślę kochanie – podeszła do mnie i usiadła obok – to twoja mama?
-Tak.
-Musi ci jej brakować.
-Nawet pani nie wie jak bardzo. Codziennie budzę się z myślą, że to wszystko, co się stało to tylko zły sen, że za chwilę wejdzie, przytuli się do mnie i powie, że tęskniła.
-Choć do mnie kochanie – objęła mnie ramieniem i przytuliła.
-Dziękuję, że mogłam z panią o tym porozmawiać.
-Nie ma, za co dziecinko, doskonale rozumiem, co czujesz. Moi rodzice zmarli jak byłam mała, wychowywałam się bez nich. Jeżeli będziesz chciała jeszcze porozmawiać szukaj mnie tutaj. Jestem tu prawie codziennie.
-Jeszcze raz pani dziękuję.


Rozmowa z panią Marią bardzo dużo mi dała. Uświadomiła mi, że powinnam wziąć się w garść, przecież nie mogę całe życie rozpaczać. Po wyjściu z cmentarza postanowiłam, że zrobię niespodziankę mojemu chłopakowi Mikołajowi i go odwiedzę. Ostatnio nasze kontakty nie układały się najlepiej, ale mimo wszystko bardzo go kochałam. Po drodze zajrzałam jeszcze do sklepu i kupiłam butelkę dobrego wina. Jakieś 15 minut później znajdowałam się już pod jego domem. Nie zawracałam sobie głowy dzwonieniem do drzwi tylko od razu otworzyłam je swoim kluczem. Ku mojemu zdziwieniu przywitała mnie cisza. Jak się potem okazało można było nazwać ją ciszą przed burzą. Zaczęłam rozglądać się po całym mieszkaniu przecież to niemożliwe, żeby nie było go teraz w domu. Ostatnim pomieszczeniem, do którego zajrzałam była sypialnia. To, co zobaczyłam, gdy tylko otworzyłam drzwi zmroziło mi krew w żyłach. W łóżku leżał Mikołaj z jakąś blondyną. Niewiele myśląc wróciłam do kuchni otworzyłam wino otwieraczem, który na szczęście leżał na swoim miejscu i po cichutku wróciłam do sypialni. Potem wszystko potoczyło się już błyskawicznie. Podeszłam do łóżka i wylałam zawartość butelki na mojego chłopaka.
-Co się dzieje? – momentalnie zerwał się z łóżka – Michalina? Co ty tutaj robisz?
-To chyba ja powinnam cię o to zapytać! Co to za lafirynda.
-Wypraszam sobie – blond piękność postanowiła zabrać głos.
-Miśka to nie tak jak myślisz. Wszystko ci wytłumaczę.
-Co mi wytłumaczysz? Co może mam omamy i jej wcale tutaj nie ma, a może po prostu zapomnę o tym, co zobaczyłam i będziemy udawać, że nic się nie stało?
-Posłuchaj…
-Nie mam zamiaru cię słuchać. Z nami koniec, nie dzwoń, nie przychodź do mnie. Nie chcę cię znać, a i jutro Michał przyjdzie po moje rzeczy, dlatego nie oddam ci dzisiaj kluczy.
-Miśka proszę porozmawiajmy.
-Zajmij się swoją nową panią, a mi daj święty spokój.


Pierwszy rozdział na nowym blogu. Mam nadzieję, że opowiadanie się wam spodoba :)

4 komentarze:

  1. Się porobilo.... dziewczyna nie ma łatwo. Czekam na następny :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać że Michalina nie ma łatwo w życiu, cały czas coś złego staje na jej drodze :// ajajaj mam nadzieje, że się nie załamanie i będzie dążyć do odnalezienia szczęścia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero dziś znalazłam Twojego bloga ;)
    Jak na razie zapowiada się ciekawie, czekam aż pojawi się Mariusz, bo to mój ukochany siatkarz :D
    Zapraszam Cię do siebie na jeden z ostatnich rozdziałów i jeżeli byś mogła informuj mnie o nowych rozdziałach u siebie ;)
    Zapraszam i pozdrawiam http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. a to gnojek.
    Ale tak myslałam, ze go zastanie w łóżku z jakąs dziunią.
    Do następnego :)

    OdpowiedzUsuń