poniedziałek, 4 sierpnia 2014

31


Tydzień później
Dzisiaj lekarz ma nam przekazać ostateczne wyniki badań. Ostatnie dni cały czas spędzam z Michaliną w szpitalu. Nie pojawiłem się na żadnym treningu od czterech dni. Na szczęście trener rozumie moją sytuację i dał mi kilka dni wolnego. Następnego dnia po odebraniu Arka z komisariatu zawiozłem go do mojej mamy. Ośrodek ani szpital nie są odpowiednim miejscem dla dziecka.
-Dzień dobry panie Mariuszu.
-Dzień dobry panie doktorze.
-Niech pan idzie do pani Michaliny, zaraz do państwa przyjdę.
-Dobrze.


Po chwili znajdowałem się w sali Miśki.
-Cześć kochanie jak się czujesz?
-A jak mogę się czuć? Leżę już tutaj ponad tydzień. Nie mam już siły.
-Za chwilkę przyjdzie do nas doktor z ostatecznymi wynikami.
-Mam nadzieję, że będzie miał dla nas dobre informacje.
-Na pewno – pocałowałem ją delikatnie.
-Mam wyrzuty sumienia, że przeze mnie nie chodzisz na treningi.
-Nie przejmuj się tym teraz. Teraz najważniejsza jesteś ty i twoje zdrowie.
-Ale tak długo czekałeś na to, żeby zagrać w białoczerwonej koszulce, a teraz wszystko może zostać zaprzepaszczone.
-Nie myśl o tym kochanie.


-Dzień dobry pani Michalino.
-Dzień dobry.
-Mam dla państwa całkiem dobre wiadomości. Wada, którą pani ma jest uleczalna, ale jest pewien problem.
-Jaki?
-Potrzebna jest kosztowana operacja, którą trzeba będzie wykonać za granicą.
-Ile to będzie kosztować? – spytałem
-Około 500 000 złotych.
-Aż tyle?
-Jeżeli będą państwo w stanie uzbierać taką kwotę to proszę się ze mną skontaktować. Dopiero wtedy będę mógł zacząć załatwiać sprawy związane z wyjazdem.
-A czy po tej operacji Michalina na pewno będzie mogła chodzić.
-Pewnym nie można być niczego, ale jest dziewięćdziesiąt procent szans. Zostawiam was, porozmawiajcie sobie na ten temat.

-Mariusz ja nie mam takich pieniędzy.
-Wiem kochanie, nie martw się damy radę. Część pieniędzy mam, Dagmara z Michałem też na pewno się dołożą. W ostateczności możemy zorganizować zbiórkę w szeregach Skry. Damy rade.
-Nie chcę żebyście wydawali na mnie tyle pieniędzy.
-Kocham cię, więc to oczywiste, że zrobię dla ciebie wszystko poza tym pieniądze nie są wcale najważniejsze w życiu – dał mi pstryczka w nos. Zaczekaj zadzwonię do Michała.


Wyszedłem na korytarz i wykręciłem numer mojego przyjaciela.
-No i co jak z Miśką?
-Jest duża szansa, ale potrzeba zrobić operację.
-To, w czym problem? Podpisujemy papiery i z głowy.
-Właśnie niestety nie, operacja sporo kosztuje poza tym trzeba ją zrobić za granicą, bo w Polsce żadna klinika nie będzie mogła się jej podjąć.
-Dużo, czyli ile?
-500 000.
-W mordę.
-300 000 mogę zapłacić sam, ale co z resztą.
-Porozmawiam z Dagmarą, ale sądzę, że powinniśmy spokojnie dać radę.
-Dzięki Michał będę twoim dłużnikiem do końca życia.
-Nie ma, o czym mówić w końcu oboje jesteście moimi przyjaciółmi. Muszę kończyć śpieszę się na trening pozdrów ode mnie Michalinę.
-Dobra.


-Nie musisz się niczym martwić rozmawiałem z Michałem pożyczą nam brakujące pieniądze.
-Nie odwdzięczę się wam do końca życia.
-Idę porozmawiać z lekarzem.


-Panie doktorze mógłbym zamienić z panem słowo? – złapałem lekarz Michaliny na korytarzu.
-Proszę niech wejdzie pan do mojego gabinetu, ja zaraz przyjdę.
-Oczywiście.
-Co pana do mnie znowu sprowadza?
-Będziemy w stanie zorganizować całą kwotę.
-Tak myślałem, dlatego zacząłem już załatwiać wszystkie formalności. Za jakieś dwa tygodnie powinna odbyć się operacja. Kilka dni wcześniej pani Michalina zostanie przetransportowana do kliniki i Szwajcarii. Oczywiście, jeśli tylko pan chce może pan lecieć z nią nic nie stoi na przeszkodzie, a nawet lepiej żeby miała wtedy kogoś bliskiego obok siebie.
-Dziękuje panu za wszystko, co pan dla nas robi.
-Nie ma, za co to moja praca. Oczywiście zaraz po operacji wszystko nie wróci do normy będą potrzebne tygodnie żmudnej rehabilitacji, ale sądzę, że z tym nie powinno być problemu.
-Jeszcze raz dziękuję. 

Dzisiaj urodziny obchodzi nie kto inny jak właśnie Mariusz Wlazły :D Zdrowia, szczęścia, stu lat w Skrze, medalu na MŚ i wiele innych :D


W oczekiwaniu na mecz Polek odkrywam tajniki programów do przerabiania zdjęć :D
To ile komentarzy pod tym wpisem? Powiem wam że jeszcze tylko bodajże 10 części i koniec ;( 

10 komentarzy:

  1. świetny oby wszystko się i Miśka zaczęła chodzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Mam nadzieję, że Miśka zacznie chodzić. :)
    Ej. Ja nie chcę końca. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział,mam nadzieję że po operacji Miska będzie chodzić.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze niesamowity ;)
    Zapraszam do mnie, w roli głównej Carson Clark ;)
    perfect-life-through-my-eyes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super jak zawsze ;*
    Mam pytanie w jakim programie przerabiałaś to zdjęcie?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. http://bibliotekasiatkarska.blogspot.com/p/zgoszenia.html
    Jeżeli chcesz poszerzyć grono czytelników zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń