-Udało
się, Michalina udało się.
-Wiem
wariacie, też
się cieszę, ale może jednak postawisz mnie na ziemi?
-Przepraszam
to z tych wszystkich emocji.
-Udało
ci się, zabierasz mi Arka. Jesteś z siebie zadowolony?
-Paulina
spokojnie, będziesz
mogła go widywać. Nie mam zamiaru utrudniać ci kontaktów z synem
tak jak ty to robiłaś. Poza tym poniekąd jesteś sama sobie winna,
podziękuj swojemu kochasiowi.
-Myślisz,
że ta twoja nowa dziewczyna jest lepsza? Jeszcze się na niej
przejedziesz zobaczysz.
-Co
ty możesz
o mnie wiedzieć do jasnej cholery? Nie znasz mnie, a już mnie
oceniasz. Nigdy nie zdradzę Mariusza, a wiesz, dlaczego? Bo go
kocham. Naprawdę go kocham w przeciwieństwie do ciebie.
-Ty…
- zamachnęła
się tak jakby chciała mnie uderzyć. Na szczęście Mariusz w porę
złapał jej rękę.
-Kobieto
zastanów się
nad sobą. Nie panujesz nad swoimi emocjami, a chciałaś zajmować
się małym dzieckiem. Zejdź mi najlepiej z oczu.
-Zobaczysz
Arek jeszcze będzie
ze mną.
-To
jest dziecko, a nie jakaś
rzecz żeby przekładać go tak z kąta w kąt. Wybacz, ale muszę
iść po naszego syna. Jak będziesz się chciała z nim spotkać to
zadzwoń tylko nie chcę żeby ten twój Maciek też wtedy był.
Zrozumiałaś?
-Rozumiem.
Złapałam
Mariusza za rękę i udaliśmy się do pokoju, w którym przebywał
Arek. Kiedy tam weszliśmy bawił się grzecznie z panią psycholog.
-Cześć
synku.
-Cześć
tatusiu. Stęskniłem się za tobą.
-Ja
za tobą
też synku, ale mam dla ciebie dobrą wiadomość. Od dzisiaj
będziemy mieszkać razem. Ty, ja i Michalina. Cieszysz się?
-Jasne,
że
się cieszę tato. Nawet nie wiesz jak bardzo, ale szkoda mi trochę
mamy. Ona zostanie całkiem sama.
-Nie
martw się,
będziesz mógł ją odwiedzać, kiedy tylko będziesz chciał.
-Przyrzekasz
tato?
-Przyrzekam,
a ja przecież
dotrzymuję słowa. Wiesz o tym synku. Chodź zbieramy się.
Podziękuj pani za zabawę.
-Dziękuję.
Tato, tato, a może pójdziemy na lody?
-Myślę,
że to całkiem dobry pomysł. Co o tym sądzisz Michalina?
-Jestem
za. Może
później wybierzemy się na plac zabaw?
-Tak,
tak.
-To
ustalone, zbierać
się.
-Fajnie
tato, że
będę mógł mieszkać z wami.
Cieszę się że wszystko zaczęło im się układać :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.
Pozdrawiam ;*
I elegancko! ;)
OdpowiedzUsuńOby Paulina nie robiła tylko problemów :x
cieszę się ,że im się zaczęło układać. mam nadzieję ,że to będzie trwało długo . pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMyślę że Paulina się opamięta i rzuci tego kolesia
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czemu ale mam wrażenie że Paulina jeszcze będzie się na Michalinie odgrywać za wszystko. No ale obym się myliła :) czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuń