piątek, 4 lipca 2014

7

KTOŚ TO W OGÓLE CZYTA?
Błagam zostawcie po sobie jakikolwiek komentarz żebym wiedział, że jest sens cokolwiek tu dodawać!

Michał zaserwował piłkę, która idealnie trafiła w sam narożnik boiska. Paweł Zatorski, który miał odbierać ich serwisy nie miał szans na odebranie tego serwisu. Michał po zagrywce odwrócił się do mnie i pokazał język. O nie panie Winiarski tak to my się bawić nie będziemy. Jeszcze panu pokażę. Podrzuciłam piłkę i z całej siły zaserwowałam. Ta zahaczyła o taśmę i spadła tuż przed nieświadomego niczego libero.

-Głupi ma zawsze szczęście – Michał wydarł się z przeciwnego końca boiska.

-Nie denerwuj się tak, on to robi specjalnie – usłyszałam za sobą Mariusza, – ale swoją drogą zagrywka niczego sobie, nie wiedziałem, że tak potrafisz.

-Jeszcze wiele o mnie nie wiesz. Dziękuję.

Zaserwowałam jeszcze kilka razy. Po jednym z serwisów piłka ugrzęzła w siatce, czego nie omieszkał zauważyć Michał.

-Widzisz jednak nie jesteś aż taka dobra.

-Zamknij się Winiarski.

-Dobra panowie i zaczynamy mecz. Podzielcie się na drużyny. Michalina sama wybierze w czyjej drużynie będzie chciała grać. Winiar i Mariusz wybierzcie sobie składy – no to chyba wiem, w której drużynie będę chciała grać.

Winiar z Mariuszem zaczęli po kolei wymieniać zawodników, których biorą do swojej drużyny. Na pierwszy ogień poszedł Mariusz.

-Facundo

-Stephane

-Wojtek

-Zator

-Nicolas

-Paweł

-Wrona

-Plina

-Kłos

-Jędrek

-Samuel

-Maciek

-No to składy wybrane. W takim wypadku, z kim chcesz grać Mikalina?

-Dołączę do drużyny Mariusza – kiedy tylko to powiedziałam zauważyłam uśmiech na twarzy Mariusza.

-No to teraz pokażemy wam jak się gra w siatkówkę.

-Jeszcze zobaczymy. Nie bądź zbyt pewny siebie, bo cię to zgubi Misiu.



-Robimy tak. Mamy 3 przyjmujących + Michalina. Proponuję żeby Samuel został dzisiaj libero, co wy na to? – wszyscy pokiwaliśmy głowami na znak aprobaty – dajmy z siebie wszystko i skopmy im tyłki.

Po chwili szóstki obu drużyn znalazły się już na parkiecie.

-Tylko nie popłaczcie się jak przegracie – zaśmiał się Winiar.

-Zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni.

Pierwszy set był bardzo wyrównany walka toczyła się punkt za punkt. Dopiero, kiedy w polu serwisowym pojawił się Mariusz udało nam się odskoczyć na kilkupunktowe prowadzenie. Taka sytuacja utrzymała się od piłki setowej. Wtedy ja stanęłam w polu serwisowym. Podrzuciłam sobie wysoko piłkę i trafiłam w nią z całej siły. Piłka spadła tuż za Michała, który schylił się myśląc, że poleci za pomarańczowe pole. Nic bardziej mylnego. Wylądowała centralnie na linii oznaczającej koniec boiska. Drugi set niestety nie ułożył się po naszej myśli. Na samym początku drużyna Miśka uzyskała dwu punktową przewagę, którą utrzymała już do końca seta. To chyba podziałało na nas motywująco, ponieważ następnego seta wygraliśmy do 17. Nie ukrywając miałam w to też swój własny skład. Moje zagrywki sprawiły dość duży kłopot Michałowi, który nie mógł sobie z nimi poradzić.

-No i kto się teraz śmieje – podeszłam do Michała.

-Muszę przyznać, że całkiem nieźle ci szło. Masz talent. Nie wiedziałem, że tak dobrze grasz.

-W sumie to sama nawet o tym nie wiedziałam.

Wychodziliśmy już z sali, kiedy usłyszałam głos trenera.

-Mikalina mogłabyś zostać jeszcze na chwilkę?

-Oczywiście. Idźcie się przebrać ja zaraz do was dołączę – powiedziałam do Mariusza i Michała.

-Mikalina chciałbym z tobą porozmawiać. Widziałem twoją grę na dzisiejszym treningu i musze przyznać, że jesteś całkiem dobra. Nie myślałaś o tym, żeby grać zawodowo.

-Szczerze to nigdy nawet nie przeszło mi to przez myśl. Ostatni raz grałam jakieś kilka lat temu w szkole. To dziw, że nie zapomniałam jak się odbija piłkę.

-Takich rzeczy się nie zapomina. To jest jak jazda na rowerze. Miałbym dla ciebie pewną propozycje, ale nie wiem czy byłabyś nią zainteresowana.

-Proszę niech pan pyta.

-Tylko nie pan. Nie jestem aż tak stary. Miguel.

-Michalina. Mógłbyś teraz powiedzieć, o co chodzi?

-Sprawa wygląda tak w żeńskiej drużynie PGE Skry zwolniło się miejsce przyjmującej. Jedna z dziewczyn złapała fatalna kontuzja, która niestety wyklucza ja z gry do końca sezonu. Obiecałem trenerowi dziewczyn, że rozejrzę się za jakimś zastępstwem.

-A, co to ma wspólnego ze mną?

-Jeszcze się pytasz? Chciałem spytać czy nie chciałabyś zając jej miejsca. Oczywiście tylko na ten sezon. Potem zrobisz, co będziesz chciała, wszystko będzie zależeć od ciebie. Co ty na to?

-Muszę się zastanowić. Nie podejmę tak ważnej decyzji z dnia na dzień.

-Dobrze w takim wypadku za dwa dni chcę uzyskać ostateczną odpowiedź.

-Obiecuję, że przemyślę twoją propozycję. Dziękuję, że w ogóle o mnie pomyślałeś.

-Nie ma, za co. masz talent dziewczyno.













Mam nadzieję, że taką reakcję naszych chłopców będziemy oglądać po dzisiejszym meczu!






Kubi odchodzi z Jastrzębia :( Szkoda mi bardzo bo to jeden z moich trzech ulubionych siatkarzy (reszta to Winiar i Mario xd), ale życzę mu powodzenia w Turcji i mam nadzieję, że wróci do Jastrzębia w miarę szybko. 

6 komentarzy:

  1. jasne że dodawanie tu rozdziałów ma sens :D ja tu po kilkadziesiąt razy dziennie zaglądam xd
    no zobaczymy czy Michalina przyjmie propozycję ale myślę że tak ;) pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma się nad czym zastanawiać niech Michalina przyjemnie propozycje i gra w klubie :))
    Czytam każdy rozdział tylko nie zawsze mam czas żeby skomentować. Ale pisz dalej ;)
    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czytam i niech Michalina przyjmie tą propozycję.
    Czekam na kolejny z niecierpliwością.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja cały czas czytam i bardzo mi się podoba.
    Jestem ciekawa czy przyjmie propozycje gry w Bełchatowie Milen.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trafiłam na Twój blog nie dawno i bardzo mi się podoba. Będę zaglądać tutaj regularnie. Myślę, że Michalina przyjmie propozycję Miguela. Do następnego Nika ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trafiłam na twój blog dopiero dzisiaj ale uważam,że powinnaś pisać dalej a Michalina powinna naprawdę głęboko zastanowić się nad tą propozycją:) Najlepiej niech ją przyjmie bo siatkówka to naprawdę niesamowity sport ;)

    OdpowiedzUsuń