KTOŚ TO W OGÓLE CZYTA?
Błagam zostawcie po sobie jakikolwiek komentarz żebym wiedział, że jest sens cokolwiek tu dodawać!
Michał
zaserwował piłkę, która idealnie trafiła w sam narożnik boiska.
Paweł Zatorski, który miał odbierać ich serwisy nie miał szans
na odebranie tego serwisu. Michał po zagrywce odwrócił się do
mnie i pokazał język. O nie panie Winiarski tak to my się bawić
nie będziemy. Jeszcze panu pokażę. Podrzuciłam piłkę i z całej
siły zaserwowałam. Ta zahaczyła o taśmę i spadła tuż przed
nieświadomego niczego libero.
-Głupi
ma zawsze szczęście – Michał wydarł się z przeciwnego końca
boiska.
-Nie
denerwuj się
tak, on to robi specjalnie – usłyszałam za sobą Mariusza, –
ale swoją drogą zagrywka niczego sobie, nie wiedziałem, że tak
potrafisz.
-Jeszcze
wiele o mnie nie wiesz. Dziękuję.
Zaserwowałam
jeszcze kilka razy. Po jednym z serwisów piłka ugrzęzła w siatce,
czego nie omieszkał zauważyć Michał.
-Widzisz
jednak nie jesteś
aż taka dobra.
-Zamknij
się
Winiarski.
-Dobra
panowie i zaczynamy mecz. Podzielcie się
na drużyny. Michalina sama wybierze w czyjej drużynie będzie
chciała grać. Winiar i Mariusz wybierzcie sobie składy – no to
chyba wiem, w której drużynie będę chciała grać.
Winiar
z Mariuszem zaczęli
po kolei wymieniać zawodników, których biorą do swojej drużyny.
Na pierwszy ogień poszedł Mariusz.
-Facundo
-Stephane
-Wojtek
-Zator
-Nicolas
-Paweł
-Wrona
-Plina
-Kłos
-Jędrek
-Samuel
-Maciek
-No
to składy
wybrane. W takim wypadku, z kim chcesz grać Mikalina?
-Dołączę
do drużyny Mariusza – kiedy tylko to powiedziałam zauważyłam
uśmiech na twarzy Mariusza.
-No
to teraz pokażemy
wam jak się gra w siatkówkę.
-Jeszcze
zobaczymy. Nie bądź
zbyt pewny siebie, bo cię to zgubi Misiu.
-Robimy
tak. Mamy 3 przyjmujących
+ Michalina. Proponuję żeby Samuel został dzisiaj libero, co wy na
to? – wszyscy pokiwaliśmy głowami na znak aprobaty – dajmy z
siebie wszystko i skopmy im tyłki.
Po
chwili szóstki obu drużyn
znalazły się już na parkiecie.
-Tylko
nie popłaczcie
się jak przegracie – zaśmiał się Winiar.
-Zobaczymy,
kto się
będzie śmiał ostatni.
Pierwszy
set był
bardzo wyrównany walka toczyła się punkt za punkt. Dopiero, kiedy
w polu serwisowym pojawił się Mariusz udało nam się odskoczyć na
kilkupunktowe prowadzenie. Taka sytuacja utrzymała się od piłki
setowej. Wtedy ja stanęłam w polu serwisowym. Podrzuciłam sobie
wysoko piłkę i trafiłam w nią z całej siły. Piłka spadła tuż
za Michała, który schylił się myśląc, że poleci za
pomarańczowe pole. Nic bardziej mylnego. Wylądowała centralnie na
linii oznaczającej koniec boiska. Drugi set niestety nie ułożył
się po naszej myśli. Na samym początku drużyna Miśka uzyskała
dwu punktową przewagę, którą utrzymała już do końca seta. To
chyba podziałało na nas motywująco, ponieważ następnego seta
wygraliśmy do 17. Nie ukrywając miałam w to też swój własny
skład. Moje zagrywki sprawiły dość duży kłopot Michałowi,
który nie mógł sobie z nimi poradzić.
-No
i kto się
teraz śmieje – podeszłam do Michała.
-Muszę
przyznać, że całkiem nieźle ci szło. Masz talent. Nie
wiedziałem, że tak dobrze grasz.
-W
sumie to sama nawet o tym nie wiedziałam.
Wychodziliśmy
już z sali, kiedy usłyszałam głos trenera.
-Mikalina
mogłabyś
zostać jeszcze na chwilkę?
-Oczywiście.
Idźcie się przebrać ja zaraz do was dołączę – powiedziałam
do Mariusza i Michała.
-Mikalina
chciałbym
z tobą porozmawiać. Widziałem twoją grę na dzisiejszym treningu
i musze przyznać, że jesteś całkiem dobra. Nie myślałaś o tym,
żeby grać zawodowo.
-Szczerze
to nigdy nawet nie przeszło
mi to przez myśl. Ostatni raz grałam jakieś kilka lat temu w
szkole. To dziw, że nie zapomniałam jak się odbija piłkę.
-Takich
rzeczy się
nie zapomina. To jest jak jazda na rowerze. Miałbym dla ciebie pewną
propozycje, ale nie wiem czy byłabyś nią zainteresowana.
-Proszę
niech pan pyta.
-Tylko
nie pan. Nie jestem aż
tak stary. Miguel.
-Michalina.
Mógłbyś
teraz powiedzieć, o co chodzi?
-Sprawa
wygląda
tak w żeńskiej drużynie PGE Skry zwolniło się miejsce
przyjmującej. Jedna z dziewczyn złapała fatalna kontuzja, która
niestety wyklucza ja z gry do końca sezonu. Obiecałem trenerowi
dziewczyn, że rozejrzę się za jakimś zastępstwem.
-A,
co to ma wspólnego ze mną?
-Jeszcze
się
pytasz? Chciałem spytać czy nie chciałabyś zając jej miejsca.
Oczywiście tylko na ten sezon. Potem zrobisz, co będziesz chciała,
wszystko będzie zależeć od ciebie. Co ty na to?
-Muszę
się zastanowić. Nie podejmę tak ważnej decyzji z dnia na dzień.
-Dobrze
w takim wypadku za dwa dni chcę
uzyskać ostateczną odpowiedź.
-Obiecuję,
że przemyślę twoją propozycję. Dziękuję, że w ogóle o mnie
pomyślałeś.
-Nie
ma, za co. masz talent dziewczyno.
Kubi odchodzi z Jastrzębia :( Szkoda mi bardzo bo to jeden z moich trzech ulubionych siatkarzy (reszta to Winiar i Mario xd), ale życzę mu powodzenia w Turcji i mam nadzieję, że wróci do Jastrzębia w miarę szybko.
jasne że dodawanie tu rozdziałów ma sens :D ja tu po kilkadziesiąt razy dziennie zaglądam xd
OdpowiedzUsuńno zobaczymy czy Michalina przyjmie propozycję ale myślę że tak ;) pozdrawiam ;*
Nie ma się nad czym zastanawiać niech Michalina przyjemnie propozycje i gra w klubie :))
OdpowiedzUsuńCzytam każdy rozdział tylko nie zawsze mam czas żeby skomentować. Ale pisz dalej ;)
Pozdrawiam :**
Ja czytam i niech Michalina przyjmie tą propozycję.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny z niecierpliwością.
Pozdrawiam ;*
Ja cały czas czytam i bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy przyjmie propozycje gry w Bełchatowie Milen.
Trafiłam na Twój blog nie dawno i bardzo mi się podoba. Będę zaglądać tutaj regularnie. Myślę, że Michalina przyjmie propozycję Miguela. Do następnego Nika ;)
OdpowiedzUsuńTrafiłam na twój blog dopiero dzisiaj ale uważam,że powinnaś pisać dalej a Michalina powinna naprawdę głęboko zastanowić się nad tą propozycją:) Najlepiej niech ją przyjmie bo siatkówka to naprawdę niesamowity sport ;)
OdpowiedzUsuń